Czy zauważyliście, że w okolicach świąt wielkanocnych wszystko jest WIELKIE? Wielki Post i Wielki Tydzień poprzedzają święto, a w wielu polskich domach towarzyszą im również wielkie sprzątanie, wielkie gotowanie, wielki stres i wielkie zmęczenie. Z kolei w Wielkanoc odbywa się wielkie obżarstwo połączone ze stanem wielkiej niemocy: fizycznej, intelektualnej i paradoksalnie także duchowej.
Pewnie wielu z Was wyłamuje się z takiego przykrego stereotypu albo przynajmniej staracie się o to. To bywa trudne, zwłaszcza jeśli musicie zmagać się z oczekiwaniami rodziny albo niezrozumieniem otoczenia. Wtedy trzeba sobie uświadomić, jak faktycznie chcemy przeżyć ten czas. Rzecz w tym, że nie ma nic złego ani w porządkach, ani przygotowywaniu potraw, jeśli możesz i chcesz w tym uczestniczyć. Problem zaczyna się, gdy to wszystko przybiera monstrualne rozmiary albo jesteśmy wtłaczani w schemat, który jest nam mentalnie obcy. Stawisz czoła niekorzystnym przyzwyczajeniom albo cudzym zakusom, jeśli zbudujesz w sobie obraz tego, czego naprawdę chcesz i co będzie dla Ciebie dobre.
Zastanów się, jak chciałabyś/chciałbyś przygotować się do Wielkanocy. Czy ten czas jest dla Ciebie ważny, a jeśli tak, to z jakich powodów. Co sprawi, że przeżyjesz go lepiej, owocniej?
Tradycyjnie Wielkanoc wiąże się z odżywaniem, odradzaniem się, powstawaniem na nowo. Niezależnie od tego, w co wierzysz, możesz wykorzystać ten okres do własnego wewnętrznego odrodzenia i wierz mi, że nie pożałujesz, jeśli obierzesz sobie taki cel. Pomyśl, co w Tobie i Twoim życiu wymaga odnowy, świeżego spojrzenia, a może totalnego remontu? Czy są w Twoim życiu obszary, w których warto trochę „posprzątać”?
Nie zamierzam odwodzić Cię od mycia okien, ale jeśli prócz tego zechcesz poświęcić czas również na wewnętrzne porządki, to bardzo Cię do tego zachęcam! Niech ta Wielkanoc doda Ci Mocy 🙂